6 pkt na półmetku minimaratonu ligowego!😎🔥
W dniu Święta Niepodległości rozegraliśmy kolejny mecz o punkty. Na wrocławskich Kłokoczycach zmierzyliśmy się z drużyną Pogoni Syców. Od pierwszego gwizdka odważnie ruszyliśmy do ataku. Z dystansu bramkarza rywali próbowali zaskoczyć Krzysztof Podhorski i Jacek Mróz, niestety bez powodzenia. Jeszcze w pierwszym kwadransie bardzo dobrą okazję zmarnował Rafał Świerc, który nie wykorzystał idealnego prostopadłego zagrania od Podhorskiego. Krzysiek przed podaniem w tempo do naszego napastnika ograł aż trzech obrońców przyjezdnych! Goście próbowali odpowiedzieć atakami ze skrzydeł i środka boiska, ale w bardzo dobrej dyspozycji tego dnia był Mateusz Michułka, który rozbijał kolejne akcje rywali. W 22. minucie udało nam się przełamać impas i otworzyć wynik spotkania. Czujny w polu karnym rywali był Rafał Świerc, przejął piłkę po nieudanym zagraniu obrońcy Pogoni i strzałem z kilku metrów nie dał szans bramkarzowi. W tym sezonie Rafał przyzwyczaił już, że jeśli trafia do bramki to zawsze dwukrotnie w tej samej połowie. Nie inaczej było w środę. Po przebojowej akcji Sebastiana Szewca lewą stroną boiska, „Świercu” z najbliższej odległości, głową skierował piłkę do siatki. W przerwie Martina Chicote zmienił Patryk Pasek, który wrócił do składu po jednomeczowym zawieszeniu za przekroczenie limitu żółtych kartek w dotychczasowych spotkaniach. „Paso” wykorzystał swoje doświadczenie i wprowadził dużo spokoju w rozegraniu, co pozwoliło nam dłużej utrzymywać się przy piłce od początku drugiej odsłony spotkania. W 55. minucie trener Szymaniak zmienił Rafała Świerca. Na placu gry pojawił się Sebastian Antoszewski, który bardzo szybko udowodnił, że jest w coraz lepszej formie strzeleckiej. W 64. Minucie „Antek” wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Dariusza Grabskiego i strzałem głową pokonał bramkarza Pogoni. 4 minuty później znów w roli głównej duet Grabski-Antoszewski. Darek zagrał prostopadłą piłkę do wybiegającego na czystą pozycję Sebastiana, który po raz drugi wpisał się na listę strzelców. To trafienie przypieczętowało nasze zwycięstwo! Na placu gry pojawili się jeszcze Bartosz Barabasz i Krzysztoń, którzy dali dodatkowy impuls i sporo energii na skrzydłach. W środku pola zameldował się Oleg Poltavets, który mógł mieć asystę, gdyby minimalnie szybciej zagrał do Antoszewskiego. Marcina Rusina, który w kolejnym meczu będzie pauzował za obejrzaną w tym spotkaniu żółtą kartkę, zmienił powracający do kadry Grzegorz Papiór. W samej końcówce spotkania Grzesiek poszedł na obieg lewym skrzydłem i po podaniu od Krzysztonia próbował efektownym dryblingiem minąć dwóch rywali. Do skutecznej finalizacji zabrakło bardzo niewiele! W meczu z Pogonią Syców potwierdziliśmy, że mamy mocną, szeroką kadrę. Każdy zawodnik wychodzący w pierwszym składzie jak i wchodzący z ławki pokazuje pełnię zaangażowania i dobrą dyspozycję na boisku. Przed nadchodzącym meczem forma naszych zawodników na pewno przysporzy trenerowi Szymaniakowi spory ból głowy przy wyborze składu, ale który trener nie chciałby mieć takich „problemów” 3 punkty i 7. czyste konto (!!!) w tym sezonie umacnia nas na trzecim miejscu w tabeli.
Już w najbliższą sobotę zagramy trzeci mecz w ciągu 6 dni. O 13:30 na wyjeździe zagramy z drużyną Długołęka 2000.
KKS Polonia Wrocław – Pogoń Syców 4:0
Bramki dla Polonii: 22’ Rafał Świerc 43’ Rafał Świerc 64’ Sebastian Antoszewski (asysta – Dariusz Grabski) 68’ Sebastian Antoszewski (asysta – Dariusz Grabski)
Autor relacji: Przemek Szumiński