Porażka kuriozum…⚽🙁

W niedzielę rozegraliśmy kolejny mecz, który niestety zakończył się porażką. Trzy bramki samobójcze, to jeszcze się nam nie przytrafiły… Pierwsza mocna wrzutka z rogu, piłka odbiła się od naszych obrońców i wpadła do bramki. W kolejnej bramce bramkarz i obrońca wybiegli do przeciwnika, wybili piłkę, która odbiła się od zawodnika Kiełczowa i przez 30 metrów turlała do naszej bramki. W wyniku niefortunnego wybicia piłki w polu karnym przez naszego zawodnika, straciliśmy trzeciego gola. Po stracie dwóch bramek w pierwsze połowie w naszej drużynie pojawił się chaos. Na szczęście druga połowa wyglądała już dużo lepiej. Polonia przeważała i nie dopuszczała gospodarzy do głosu. Bramkę honorową zdobył Mila i jest to jego pierwsze trafienie w naszych barwach. Jeżeli nie nastąpi przebudzenie, to słabo to wygląda. Nie potrafimy się skoncentrować od pierwszej minuty i brakuje nam agresji w walce o piłkę. Trzymamy kciuki i pozostaje nadzieja, że drużyna się obudzi.

Widawa Kiełczów – Polonia Wrocław 3:1